W latach 70-tych XX wieku i w XXI wieku nastąpił gwałtowny wzrost liczby klubów fitness. Wraz z tą zmianą kulturową popularna niegdyś sztanga i wolne ciężary zeszły na dalszy plan na rzecz maszyn do ćwiczeń. Uważano, że maszyny te są łatwiejsze i bezpieczniejsze w skali masowej.

Najnowsze dane sugerują, że być może wracamy do korzeni treningu, czyli do sztangi i wolnych ciężarów. Pod koniec 2017 roku “Wall Street Journal” doniósł, że wiele tradycyjnych klubów zdrowia zaczęło ograniczać liczbę maszyn do ćwiczeń, aby powiększać strefy wolnych ciężarów. W 2017 roku IHRSA opublikowała również raport stwierdzający, że chociaż mężczyźni i kobiety tradycyjnie pragnęli różnych doświadczeń na siłowni (mężczyźni preferowali wolne ciężary i treningi w pojedynkę; kobiety wolały ćwiczenia grupowe i zajęcia z choreografią), wydaje się, że to się zmienia.

Mężczyźni i kobiety mają obecnie prawie taki sam poziom uczestnictwa w zajęciach fitness i/lub w studiach treningu personalnego/małych grupach. Ten trend prawdopodobnie się utrzyma, ponieważ millenialsi i pokolenie Z preferują tego typu treningi. 

Trening Cross wpłynął również na preferowane rodzaje treningu i sprzętu. Sztangi i wolne ciężary nie są już zarezerwowane wyłącznie dla sportowców i elity podnoszącej ciężary. Obecnie są one akceptowane, a nawet preferowane jako narzędzia do osiągania wyników zdrowotnych i kondycyjnych.